Lęk przed niechcianą ciążą/paranoja
#21
No jak na razie okresu brak, ale czekam, objawy to tylko brzuch jajników i troszeczkę mnie wysypało na twarzy. Rozmawiałam z przyjaciółką o tym wszystkim to stwierdziła, że za bardzo biorę to do głowy i że okres może się spóźnić przez stres i osłabiony organizm. No myślę, że psycholog to doba decyzja jak na razie nie mam kiedy pójść bo trochę młyn w szkole.
Odpowiedz
#22
Zawsze w życiu będzie młyn. I tak zanim się spotkasz to od razu Ciebie nie przyjmą. Trzeba czasem nawet pół roku czekać. Na Twoim miejscu zapisałabym się już dziś. Potem zawsze są wymówki. Bo studia… bo praca… bo… . A potem psychiatryk … Zawsze będzie jakieś bo. Teraz w sumie masz szkołę. Chodzisz na studia do max zapewne 16. Na studiach zajęcia potrafią być do 21. Jeszcze jak będziesz chciała w tym czasie pracować. To już wcale. Zero czasu. Z pierwszymi studiami się pożegnałam. Gigantyczny dół. Na drugich studiach. Nie lepiej. Chociaż je skończyłam i mam tytuł inżyniera. Mimo wszystko nie polecam zwlekać. Szkoła średnia to już dobry czas, aby przepracować wszystko.
Odpowiedz
#23
Wiem doskonale o tych wymówkach, dlatego pójdę możliwe, że w tym tygodniu do chociażby psychologa szkolnego, żeby porozmawiać o tym wszystkim. A na zapisanie się do jakiegoś terapeuty czy coś to zrobię to jak najszybciej, a też nie chce żeby rodzice zaczęli się martwić, chociaż moja mama zaczyna już coś widzieć.
Odpowiedz
#24
Powiedz rodzicom, że psycholog nie służy tylko do rozmowy o problemach i traumach. Jakby pytali, ale również do rozwoju osobistego, sposobów na łatwiejsze radzenie sobie ze stresem związanym z np. Nauką. Czy zaplanowaniem przyszłości oraz poradzenia sobie z samodzielnością (jeśli się za rok na studia do innego miasta wyprowadzasz). Jak rodzice są wyrozumiali to zrozumieją.
Odpowiedz
#25
Bardziej mama zacznie się jeszcze bardziej martwić, co na razie nie jest to dobry pomysł, bo aktualnie jest dużo innych stresujących sytuacji. Jak na razie czekam na ten okres bo o to mi chodzi w szczególności , do psychologa to jak już mówiłam pójdę na dniach.
Odpowiedz
#26
Już nie będę Ciebie więcej zachęcać. Czekajmy na okres :)
Odpowiedz
#27
Dziś rano zrobiłam test wyszedł negatywny,ale pisała wczoraj z dziewczyną, która jest pomagaczkom przy aborcji,i trochę mnie uspokoiła, że raczej w ciąży nie jestem,bo test wyszedł by pozytywny.Czekam na okres dalej, a przy okazji jutro idę do psychologa żeby pogadać
Odpowiedz
#28
Może stres, może zaburzenia hormonalne. Raczej już by wyszedł pozytywnie. Raczej. Bo z tego co widzę to nie są takie oczywiste sprawy. Stosujesz jakieś tabletki, krążki, plastry? Świetnie, że idziesz porozmawiać z psychologiem :) . Trzymam kciuki. No i ten cykl jest dziwny. Ciężko przy tak nieregularnych cyklach stwierdzić kiedy może dojść do zaplodnienia. Jesteś bardzo młoda, więc to może być zwyczajnie tym spowodowane. Może taka Twoja natura.
Odpowiedz
#29
No byłby już 5 tydzień ciąży tak jak już pisałam, więc test wyszedłby pozytywny chociaż są różne sytuację Żadnej antykoncepcji nie stosuję. No cykl strasznie dziwny jest teraz ale zazwyczaj miałam od kilku miesięcy 33 dni a na drugi miesiąc 37 i tak się przeplatało, aż do tego listopada gdzie powinnam mieć 37 a miałam 33. Poczekam na okres do końca przyszłego tygodnia i ewentualnie betę zrobię już wolę wydać to 50 zł ale mieć pewność.
Odpowiedz
#30
Hej, słuchaj osób doświadczonych, a takie są pomagaczmi na grupach fejsbukowych. Jeśli jesteś po terminie miesiączki to testy wychodzą poprawnie. Wyniki negatywne - nie ma ciąży. Jest wiele możliwych przyczyn długich cykli, nieregularnych. Ale do tego żeby ustalić przyczynę potrzebny jest dobry endokrynolog czy ginekolog, a niestety większość lekarzy olewa temat i co najwyżej zleca pigułki antykoncepcyjne.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości