O nas kobietach - Maria Janion
#11
Ostatnio któraś z dziewczyn wkleila wywiad z Dębskim i on pisze że jego koledzy od kluzuli że tak ich ja nazwę przychodzą do niego i proszą go o pomoc z informacja że to wyjątkową sytuacja , jednorazowa , jednak dla swoich pacjentów nie ma laby , sa żelazne zasady a dlaczego bo mają ich w dupie i konsekwencje czegoś niezaplanowanego , niechcianego w nich nie uderza , paranoja
Odpowiedz
#12
(05-07-2014, 21:47)pau napisał(a): mnie w tym wszystkim najbardziej denerwuje jedna rzecz - nawet jeśli załozymy (choć ja w to nie wierzę) że te kilka komórek to człowiek, to dlaczego tamten człowiek automatycznie dostaje więcej praw niż mam ja?dlaczego z góry się zakłada, ze jego życie jest ważniejsze niż moje?
mam wrażenie że z chwilą zapłodnienia jesteśmy klasyfikowane jako inkubatory, które już nawet nie mogą nazwać tego ciążą, a muszą błogosławieństwem. o błogosławione wymioty, zgaga, obrzęki, rozstępy - jak któraś zacznie narzekać, to od razu święte oburzenie, jak w ogóle może tak mówić, przecież to dar, który nosi pod sercem i tak dalej. rzygam tęczą jak coś takiego słyszę. mimo, ze chcę mieć dzieci :) ale niech mi dadzą podejść do tego z dystansem i z szacunkiem do mojej osoby

sory musiałam to napisać, bo ostatnio moja ciężarna (eks)przyjaciółka katol mnie mega wkurzyła, leżało mi to na sercu :)

pau obawiam że na to oni mają tylko jedną odpowiedź "współżyjesz to licz się z ciążą" ....a ja mówię nie!! nie zgadzam się z takim myśleniem ! mam ochotę to współżyję, i nic Wam do tego co w łóżku robię - a jak się komuś nie podoba niech lepiej walczy o możliwość legalnej i bezpłatnej sterylizacji - w innych krajach jest i jakoś jeszcze z tego powodu nie wymarli zly
Odpowiedz
#13
I nade wszystko refundowanej, skutecznej antykoncepcji.
A nie ze ja musze używać wysoce zawodnych prezerwatyw bo żaden debil nie chce mi założyć spirali antykoncepcyjnej, choć mi się należy.
To jest dopiero szczyt hipokryzji.Edukacja sexualna?? przypuszczam że której dziewczynki w wieku nastoletnim by nie zapytać, większość z nich myśli ze za pierwszym razem do zapłodnienia nie ma prawa dojść,i że stosunek przerywany to świetna metoda antykoncepcji.
Większość z nich pewnie nawet nie wie kiedy ma płodne dni.
.
Odpowiedz
#14
dlatego musimy stworzyć coś nowego co będzie edukować bo jak się okazuje to nie tylko nastoletnie dziewczynki nie wiedza kiedy są dni płodne

bywa ze ich starsze koleżanki też nie
to może będzie brzmiało dziwne co napisze ale powiedzcie co tak naprawde chcecie mieć tu w Polsce aby żyło sie łatwiej?
od czego nalezy zacząć aby najszybciej jak to możliwe poprawic naszą sytuację?
Potrzebujesz kontaktu telefonicznego, dzwoń na numer 22 29 22 597, 725 892 134, 737 769 715
Odpowiedz
#15
Co ja bym mogła chcieć mysli
- aborcja na życzenie do 12 tygodnia
- darmowe i powszechnie dostępne środki antykoncepcyjne wszelkiego rodzaju ze sterylizacja włącznie
- Edukację sexualną od podstawówki ( rzetelną a nie katolicką)
- Darmowe badania prenatalne bez względu na wiek ciężarnej.
- darmowe wszelkie zabiegi około pogodowe, teraz uważane za Tgz De luxe ( znieczulenie,poród w wodzie,poród rodzinny)
- Może nie związane z tematem ale jakże potrzebne,darmowe żłobki,dla wszystkich kobiet które chcą wrócić do pracy.

Może wymagania spore,ale place podatki. Na kościół mają a na żłobki nie ma? No.sorry.
Odpowiedz
#16
dobra Renia ale jedno, najważniejsze dla ciebie teraz w tej chwili to co?
Potrzebujesz kontaktu telefonicznego, dzwoń na numer 22 29 22 597, 725 892 134, 737 769 715
Odpowiedz
#17
Ja bym chciała refundowane środki antykoncepcyjne i umożliwienie aborcji zdecydowanej kobiecie , resztę mego chcenia sie nie liczy bo to dotyczy mentalności naszej polskiej a to niestety trzeba poczekać jakieś może dwa pokolenia
Odpowiedz
#18
(05-07-2014, 22:46)Matka napisał(a): dobra Renia ale jedno, najważniejsze dla ciebie teraz w tej chwili to co?
Myślę że dostęp do aborcj mógł by zlikwidować wszystkie te postulaty, bo badania prenatalne nie potrzebne,. Żłobki tez:)
Antykoncepcja tez.jest podstawą.. ciężko by mi było wybrać co jest dla mnie najważniejsze z tych wszystkich propozycji.
Jeszcze jedno mi.się marzy buja_w_oblokach
Ale to.raczej nie realne.
Całkowity wyjazd kościoła z życia publicznego,niech się panoszą u siebie a nie u nas.
Myślę że gdyby tak się stało większość problemów polskich kobiet samo by się rozwiązało.
Odpowiedz
#19
Ile trzeba pokoleń na to żeby każdy rządził sie na swoim podwórku - tak jak wcześniej pisałam dwa pokolenia jak nic
Odpowiedz
#20
Tez mi się tak wydaje ona.
Nasze dzieci jeszcze tego doświadczą,choć mam nadzieje ze w mniejszym stopniu niż my.
Nasze wnuki juz mam
Nadzieję będą mogły decydować same o sobie i u siebie.
I żaden ksiądz,Jezus, duch Święty i Bóg nie będą rościć sobie praw do ich ciał.
A w szczególności do macic :P
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości