Zakładać...albo nie...
#1
Hej dziewczyny !:)
Mam dylemat...Szukam odpowiedniej metody zabezpieczenia i chyba jestem przypadkiem beznadziejnym. Może któraś z Was miała podobne doświadczenia i będzie w stanie mi coś poradzić. W skrócie( na ile się da :p) jestem przed 30, mam jedno dziecko i na tym warsztat zamknęłam, pomimo niezadowolenia męża. Jestem po jednej akcji farmakologicznej w zeszłym roku i nigdy więcej nie chce się narażać na taki stres. Niestety nie mogę brać żadnych hormonów, czuję się po nich fatalnie- szczególnie psychicznie. Mam przetestowane plastry, tabletki różnego rodzaju- wszytko do dupy. Dlatego zaczęłam zastanawiać się nad wkładką, ale tu pojawia się kolejny problem...jestem uczulona na miedź. Dodatkowo mam bardzo obfite i bolesne miesiączki, a wiem że czasami spirala pogłębia ten problem. Jasne są prezerwatywy z których korzystamy, ale wiecie jak jest. Czasami zabraknie, a mąż gorący okok. Nie wiem czy ryzykować. Ginekolog raczej odradza, ale nie ma też nic mądrego do zaproponowania,oprócz kolejnych prób z hormonami lub metod naturalnych. Najchętniej bym się podwiązała, ale to już radykalne i nie wiem czy jestem na to gotowa, chociaż dzieci nie chce na 100%. Minusem jest też to, że w tym smutnym kraju nie ma takiej możliwości i trzeba się naszukać. Podróż do obcego kraju, do nieznanej kliniki na zabieg ginekologiczny jakoś mnie nie namawia. Chociaż rozważam, jeśli macie z tym jakieś doświadczenia i kontakty to chętnie się czegoś dowiem.
Odpowiedz
#2
Problem z obfitymi miesiaczkami mam i ja. Mimo to zalozylam spirale. Krwawienie nie zmienilo sie po jej zalozeniu. Mam ten sam problem z hormonami jak i ty. Fatalnie sie czuje, tyje.
Do tej pory stosuje tampony razem z podpaskami bo przelatuje.
Kupilam teraz kubeczek. Zobaczymy.
Kontroluje morfologie co kwartal. Jak trzeba to sie posilkuje zelazem. Za to mam antykoncepcje pierwsza klasa. Cos za cos.
Problemem jest uczulenie na miedz. Wydaje mi sie ze sa srebrne tez.
Potrzebujesz kontaktu telefonicznego, dzwoń na numer 22 29 22 597, 725 892 134, 737 769 715
Odpowiedz
#3
Z tego co wiem spirale początkowo wykonywane były ze srebrem i stosowało się je x lat temu. Miały też niższą skuteczność, dlatego wspomogli się miedzią, która dodatkowo działa np plemnikobójczo.
Obecnie na rynku chyba nie ma spirali wyłącznie ze srebrem i bez hormonów.
Odpowiedz
#4
Sa bez hormonow bo ja taka mam. Jest super bo nie faszeruje sie hormonami a dziala. Teraz jest duzo nowosci moze cos jest zamiast miedzi
Potrzebujesz kontaktu telefonicznego, dzwoń na numer 22 29 22 597, 725 892 134, 737 769 715
Odpowiedz
#5
chodzilo mi o to, ze nie ma takich bez miedzi i bez hormonów jednocześnie ?moze złe sie wyraziłam. To ze  bez hormonów sa to wiem. Zaczęłam sie zastanawiać czy moze gdzieś na rynku zagranicznym cos takiego istnieje...musze to sprawdzić. Wybieram sie niedługo on gina moze on mi cos powie na ten temat.
Odpowiedz
#6
Witam serdecznie po długiej przerwie.
Podpinam się pod temat.
Hormony brałam przez wiele lat (z przerwą podczas której wynikła niechciana ciąża i aborcja farmakologiczna. Podobnie jak autorka wątku nie chciałabym tego stresu przeżywać znowu...). Przez ostatnie kilka lat Yasminelle. Mam 43 lata, jedno dziecko (nastolatek już dorastający) i nie zamierzam rodzić więcej.

Największy minus antykoncepcji hormonalnej w moim przypadku to słabe libido. A ostatnio tzn. początkiem marca zaobserwowałam u siebie krwisty wyciek z piersi. Wylądowałam z tym w poradni onkologicznej. Zrobione USG piersi i mammografia, na których - niczego niepokojącego nie znaleziono :) Owszem, gdybym te badania robiła ot tak sama dla siebie profilaktycznie, to bym się mogła cieszyć, ale wyciek jest, więc pani doktor dała mi skierowanie na rezonans magnetyczny z kontrastem. Jak się okazało, żeby wykonać takie badanie należy odstawić antykoncepcje hormonalną na co najmniej miesiąc, pobrać krew do badania w celu oznaczenia poziomu kreatyniny i po wystąpieniu miesiączki początkiem cyklu przystąpić do rezonansu. I teraz uwaga: minął już miesiąc, dostałam okres i... krwisty wyciek zaniknął :lol: jupi
Ja wybieram się do pani doktor i na ten rezonans w tym tygodniu, także porozmawiam, badanie pewnie wykonam i wyjdzie pewnie, że w tym cycku faktycznie nic nie mam ;)

Ale w związku poczynionymi obserwacjami zastanawiam się nad skuteczną antykoncepcją bez hormonów...
Zastanawiam się nad skutecznością tej miedzianej wkładki. Indeks Pearl'a ma zdaje się gorszy od pigułki.
Ale Ty Mamo powiadasz, że u Ciebie super? Od jak dawna masz tę wkładkę? :-)
Odpowiedz
#7
od jakiś 7 lat, powinnam ja wyjąć już jakiś czas temu ale jej tam u mnie dobrze, to niech posiedzi :)
ja szczerze polecam zwykłą spiralne
Potrzebujesz kontaktu telefonicznego, dzwoń na numer 22 29 22 597, 725 892 134, 737 769 715
Odpowiedz
#8
Od 10 lat miałam zwykła spirale. W sumie trzy. Byłam bardzo zadowolona. Okres trwał ok 7 dni, ale nie był obfity. Mój gin uważał że na hormonalna przyjdzie czas.
Niestety ostatnia zawiodła po 2,5 roku.
Teraz nie wiem co robić dalej. Chyba założę hormonalną
Odpowiedz
#9
(19-08-2018, 14:17)Aaaguus napisał(a): Hej dziewczyny !:)
Mam dylemat...Szukam odpowiedniej metody zabezpieczenia i chyba jestem przypadkiem beznadziejnym. Może któraś z Was miała podobne doświadczenia i będzie w stanie mi coś poradzić. W skrócie( na ile się da :p) jestem przed 30, mam jedno dziecko i na tym warsztat zamknęłam, pomimo niezadowolenia męża. Jestem po jednej akcji farmakologicznej w zeszłym roku i nigdy więcej nie chce się narażać na taki stres. Niestety nie mogę brać żadnych hormonów, czuję się po nich fatalnie- szczególnie psychicznie. Mam przetestowane plastry, tabletki różnego rodzaju- wszytko do dupy. Dlatego zaczęłam zastanawiać się nad wkładką, ale tu pojawia się kolejny problem...jestem uczulona na miedź. Dodatkowo mam bardzo obfite i bolesne miesiączki, a wiem że czasami spirala pogłębia ten problem. Jasne są prezerwatywy z których korzystamy, ale wiecie jak jest. Czasami zabraknie, a mąż gorący okok. Nie wiem czy ryzykować. Ginekolog raczej odradza, ale nie ma też nic mądrego do zaproponowania,oprócz kolejnych prób z hormonami lub metod naturalnych. Najchętniej bym się podwiązała, ale to już radykalne i nie wiem czy jestem na to gotowa, chociaż dzieci nie chce na 100%. Minusem jest też to, że w tym smutnym kraju nie ma takiej możliwości i trzeba się naszukać. Podróż do obcego kraju, do nieznanej kliniki na zabieg ginekologiczny jakoś mnie nie namawia. Chociaż rozważam, jeśli macie z tym jakieś doświadczenia i kontakty to chętnie się czegoś dowiem.
a jak u ciebie przebiegla cala akcja bardzo to straszne?
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości